niedziela, 14 sierpnia 2011

Przeczucia....

Po ciężkich kilkunastu dniach pracy, dziś zasnę jak dziecko... chociaż może właściwie nie...
Jakoś mam przeczucie, że znowu się zawiodę, że ponownie marzenia, które snułam przez kilka ostatnich dni pękną jak bańka mydlana....

Czasami jest tak, że czekamy na coś z niecierpliwością i wierzymy...
Dziś przestałam wierzyć...

Czuję pod skórą, że się zawiodę, a najgorzej że nie wiem co potem... ot będę żyć dalej... tylko wiem, że inaczej...




Czuję jak ogarnia mnie smutek, czuję że oprócz zmęczenia dopada mnie lekki dołek...

Wszystko nie tak się składa...
Zapominamy o tym co jest ważne? A może po prostu to wszystko nie jest dla Kogoś ważne tak jak dla mnie...

Smutne a może jednak prawdziwe...


1 komentarz:

  1. Nie ma dołków... Przecież część planów i marzeń się spełni. A ja wiem, że nawet na tę małą cząstkę czekasz.. Zresztą nie tylko Ty .. nie tylko TY...

    OdpowiedzUsuń

jeśli chcesz zostaw swoje literki...