poniedziałek, 17 października 2011

Ten moment - ta chwila...

To jest ten moment ta chwila, gdy serce pęka Ci z bólu, rozpada się na tysiące drobnych kawałków...
Pod wpływem alkoholu zdajesz sobie sprawę, że kochasz... że kochasz kogoś tak mocno, że pozwalasz mu odejść... dajesz mu wolną rękę... właściwie drogę... może wybrać czy od tej chwili, od tego momentu będzie szedł z Tobą czy pójdzie swoją drogą...
I właściwie żyjesz nadzieją, że to jednak będzie Wasza wspólna droga...

A jednak nie...

Otwierasz wino i masz nadzieję, że ono ukoi ból, ból ciszy, samotności...
Ale ono tylko wspomaga ten ból, sprawia, że mocniej odczuwasz wszystkie te uczucia, które chcesz by zniknęły...

czyli tą pieprzoną miłość, to Twoje kochanie... pieprzoną tęsknotę, i ten cholerny ból, który sprawia, że dając krok nie możesz oddychać...

ból, który grzęźnie w klatce piersiowej i sprawia, że nie możesz złapać oddechu, że ni możesz normalnie oddychać...

Pieprzona miłość...
Pieprzona cisza...


Jutro będzie gorzej...

Bo nikt nie walczy o Ciebie i o Twoją, Własną, Osobistą Pieprzoną MIŁOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

jeśli chcesz zostaw swoje literki...