sobota, 1 października 2011

Amen....

"Nie daj mi, Boże, podróżować tam, dokąd nie powinniśmy podróżować. Uchroń mnie przed wędrówką w czasie, pozwól mi zostać tam, gdzie jest miejsce moje. Pozwól mi mieszkać między przyszłością a przeszłością, między jutrem a wczoraj. Niech się nic, co się stało, nie odstaje, i niech się nie staje nic, co jeszcze nie dojrzało, aby stać się. Niech się dzieje normalność, choćby była najokrutniejsza, i niech się nie cofa anie niech się nie spieszy zegar czasu mego, niech nie wracają cienie świetności ani marności mojej. Amen.
Otwieram oczy"
A.Osiecka "Zabiłam ptaka w locie"

Brnę przez słowa Pani Agnieszki i w jej opowiadaniach widzę siebie, swoje alter ego...
Widzę siebie jako kobietę, która nie może odnaleźć się po osobistych tragediach, widzę siebie jak unoszę się jak feniks z popiołów...
Upadam i wnoszę się...
Przeszłość mniej boli, przyszłość staje się bardziej dostępna...
Rozwiązuję kolejne supełki na sznurku mojego życia... jestem bliżej... bliżej rozwiązań, które jeszcze kilkanaście tygodni temu wydawały się nie do rozwiązania...
Już nic nie przyspieszam, już niczego nie gonię, teraz po prostu czekam ... może nie biernie... ale czekam...
Na możliwość zadania pytań, chociaż wiem, że odpowiedzi mogą zaboleć... ale najwyższa pora zmierzyć się z odpowiedziami, które mogą zaboleć. Chcę wiedzieć, chcę mieć pewność. Chce wiedzieć Kim jestem... i dlaczego właściwie jestem...
Ten czas nadejdzie...
Jest blisko... 
A ja sobie pomieszkam między przyszłością a przeszłością... między jutrem a wczoraj...

1 komentarz:

  1. Bo ten czas musi nadejść a my musimy zapytać by wiedzieć. Nawet wtedy gdy boimy się odpowiedzi..
    To dobrze że zwolniłaś.. może niewiele to zmienia ogólnie ale dla Ciebie to bardzo potrzebne chwile wolniejszego oddechu..
    Ja będę trzymała kciuki ale przecież Ty wiesz...

    OdpowiedzUsuń

jeśli chcesz zostaw swoje literki...