sobota, 9 kwietnia 2011

Autoprezentacja.

Szpilka jaka jest każdy widzi, oczywiście w zależności od tego co ma na myśli:

może być szpilka jako but... wysoki i cienki obcas - jest to obuwie, które sama osobiście uwielbiam i gdy tylko mam możliwość oczywiście szpilki zakładam

może być szpilka krawiecka..- długa, smukła i z maleńką główką...

I żaden z tych opisów w żadnym wypadku nie opisuje tytułowej Szpilki w Wielkim Mieście.
Jedyne co łączy tytułową Szpilką z powyższymi opisami to wysokość...
Szpilka nie jest ani cienka :D ani tym bardziej smukła...

Szpilka jak to Ktoś to kiedyś ładnie określił ma kształty Rubensowskie.... hmmm i coś w tym jest, przynajmniej ładnie brzmi i tego się trzymajmy...
A więc - Szpilka ma Rubensowskie kształty i tak jeszcze przez jakiś czas zostanie...

Ale o czym innym miało być...

Szpilka jest inna od pozostałych kobiet i uwielbia tą inność:
po pierwsze - Szpilka nie znosi zakupów, nie ma się co oszukiwać robienie zakupów jest dla Szpilki traumą, jej zakupy wyglądają tak: wejść, kupić i wyjść...
po drugie - Szpilka nie znosi określonej grupy mężczyzn - tzw. wycacanych, wyrysowanych mężczyzn...
Mężczyzna, który:
spędza więcej czasu przed lustrem niż Szpilka, zakłada więcej żelu na włosy niż Szpilka, spędza długie godziny na wybieranie ubrań, dba o dłonie bardziej niż Szpilka (nie wiem czy to w ogóle możliwe), jest bardziej opalony niż Szpilka - JEST NA STRACONEJ POZYCJI !!

Mężczyzna aby zainteresować Szpilkę musi rozmawiać i to nie o najnowszych trendach mody, nie o fantastycznej nowej Galerii Handlowej, nie o rewelacyjnej kolejnej polskiej komedii romantycznej...
NIE!!

Szpilka tego nie znosi !

Mężczyzna, który zacznie obdarzać Szpilkę komplementami i wykorzystywać swój wygląd jest od razu stracony i nie ma co u niej szukać. 
Nie potrzebuje u swego boku faceta, który będzie traktował Szpilkę jako dekorację i nie będzie uznawał jej zdania. Faceta, który spędza wieczory przed telewizorem z piwem w ręku lub wieczór przed komputerem bo właśnie Ktoś napisał nowy wątek na forum....

Szpilka potrzebuje faceta, który przede wszystkim nie będzie "musiał". 
Mężczyzna powinien "chcieć"
Powinien wiedzieć czego chce i jasno to komunikować.

Szpilka jest wywrotowcem - gdy potrzebuje pomocy, nie powie tego mężczyźnie tak od razu, właściwie powie - ale tylko raz, jeśli odzewu nie będzie Szpilka po prostu zrobi coś sama.

Szpilka lubi wyzwania, stawia sobie cele, spełnia swoje marzenia, zaczyna od tych małych a chce na dużych skończyć....

Tylko czasami przychodzą samotne wieczory i wtedy Szpilka potrzebuje się przytulić, poczuć się potrzebna, potrzebuje się przytulić i usłyszeć wszystko będzie dobrze, pamiętaj jestem obok... nie na dotyk myśli...

Szpilka gdy kocha jest gotowa do poświęceń. Reaguje zawsze emocjonalnie, kocha swoje emocje i czasami nie potrafi ich opanować.

Szpilka czasem chce poczuć się kobietą, czasem taką bezbronną, czasem taką naiwną i zwyczajnie kochaną... a czasem kobietą po prostu kobiecą...

Chce czuć, że jest ważna - ale nie jak benzyna do auta lub kawa o poranku.
Szpilka chce mieć poczucie, że mężczyzna który jest u jej boku po prostu jest, gdy budzi się o poranku i dotyka dłonią poduszki...

Chce poczuć dreszcz podniecenia, gdy wraca do domu... bo Ktoś na nią czeka...
Chce wracać do domu i mieć świadomość, że tam Ktoś może na nią czekać....

Czy to tak dużo?

Czy wymagania Szpilki są aż tak duże?

Czy są jeszcze na tym świecie mężczyźni, którzy są naprawdę mężczyznami, którzy nie opalają się godzinami na solarium, którzy nie zużywają pół tubki żelu by dobrze wyglądać....

Czy są mężczyźni, którzy są zwyczajnie męscy, bo pachną niesamowicie, bo otwierają Szpilce drzwi, bo potrafią objąć ją ramieniem pocałować w miejscu publicznym i wcale się tego nie będą wstydzić...

Czy są jeszcze męscy mężczyźni, którzy samą swoją obecnością sprawiają, że Szpilka czuje się bezpieczna???

Jeśli są to ja chętnie takiego poznam ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

jeśli chcesz zostaw swoje literki...