sobota, 16 kwietnia 2011

Szpilka i Wielkie Miasto.

Jako, że Szpilka  w Wielkim Mieście pora napisać coś o tymże Mieście...

Wielkie Miasto na początku mnie przerażało... ogrom ludzi, notoryczny bieg, ulice, ronda, uliczki...
Autobusy, tramwaje, metro... i wszędzie biegnący gdzieś ludzie... 
Jedno wielkie przerażenie... dokąd iść, którędy, jak będzie szybciej, jak będzie łatwiej...

Gdzie ja w ogóle jestem ?? Cholera no gdzie??

Tak - Szpilka zgubiła się raz w Wielkim Mieście, oczywiście nie w Centrum, nie gdzieś daleko od domu...
Szpilka jest wywrotowcem i zgubiła się kilkaset metrów od domu... Wracała z pracy i sobie źle skręciła...
I oczywiście zamiast wpaść w panikę zaczęła się śmiać... Bo zgubić się każdy może, ale blisko domu tylko Szpilka...


Co raz bardziej lubię Wielkie Miasto, dziś z lekkim poirytowaniem jechałam do pracy, fakt faktem zmieniłam autobus, tylko po to by przejść się ulicami Nowego Świata...

Czarują mnie... ja wiem, że dla jednych to po prostu ulica, na której jest pełno ludzi ale dla mnie ma w sobie jakąś magie...
Większość lokali wystawiło już fotele, kanapy i stoliki na zewnątrz, słychać gwar ludzi, ich śmiech, radość... i dziś jeszcze to słoneczko...
ehhhh a Szpilka dziś do późna w pracy.

Wielkie Miasto już tak nie przeraża, zaczynam się cieszyć z każdego wolnego dnia, który mogę poświęcić na poznawanie go... na razie nie wiele go poznałam, bo nie było kiedy, ale teraz to się zmieni... chyba, że obudzi się we mnie zwierze - leniwiec chyba :D.

Szpilka ma wieki plan... rower i Wielkie Miasto...
Na razie moje ulubione miejsce zostało odwiedzone niestety nie uwieczniłam go swym aparatem tylko dlatego, że było pełno wycieczek i byłam lekko poirytowana...

Ale już wkrótce... moje ulubione miejsce, aparat, cegły i ta magia, która otacza to miejsce...

Dziś się smucę mniej, a to dlatego, że tyle nie myślę, przynajmniej staram się, widzę jasne strony i uśmiecham się...
Słońce mnie dziś rozpieściło na maxa...
I sama też wprawiłam się w dobry humor...
Spódnica, szpilki :D (w końcu Szpilka) dekolt, etc... etc...
a wieczorem...

Mały Melanż w Wielkim Mieście, gdyby Ktoś szukał Szpiki, to Ona dziś będzie na parkiecie...
bo dziś będzie tańczyć do białego rana, tak, że rano w pracy nogi będą boleć - głowa nie... bo aby się dobrze bawić Szpilka procentów nie potrzebuje - a dziś potrzebuje przetańczyć całą noc.

Ktoś się ze mną wybiera?? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

jeśli chcesz zostaw swoje literki...