czwartek, 28 kwietnia 2011

Może...

Może my kobiety za dużo myślimy.
Może zanadto rozmyślamy nad Wami.
O waszym zachowaniu w stosunku do nas.
O waszych wypowiedziach...
O waszych wykrętach.
Może to jest źle, że poddajemy sekcji każdy drobiazg, każdy wyraz, każdy ton.
Może to jest też bezsensowne i tylko nas kosztuje dużo bezsennych nocy, deprymujące momenty i godziny strachu i nerwów.
Może powinnyśmy zaprzestać też niekończąco sprawdzać nasz telefon komórkowy czy aby jest czasem jakikolwiek nieodebrany telefon lub SMS-od Was.
Ale może też potrzebujemy to wszystko.
Te małe dramaty.
Tak w ogóle to właśnie one pokazują, że jeszcze mamy uczucia, trwałe i szczere zainteresowanie wobec drugiej nam osoby.
To udowadnia - i to dobrze - że jesteśmy do miłości zdolne.
I to jest ludzkie.
Może powinniście się też tak zmienić, wszyscy ci Mężczyźni co myślą, że mogą nas każdą mieć ponieważ One dopuszczają do uczuć i bliskości w swej naiwności.
W ten sposób myśląc nie będziecie zranieni to prawda.
Ale na końcu będziecie sami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

jeśli chcesz zostaw swoje literki...